Lotnicza Akademia Wojskowa znacznie zwiększyła swoją flotę powietrzną! W tym roku zakupiono dwa śmigłowce Robinson R44 Raven II oraz cztery nowoczesne lekkie tłokowe samoloty szkolne Daimond DA40. Będą one służyć do szkolenia podchorążych Szkoły Orląt. Zamówienie wynoszące prawie 16 mln złotych brutto zostało całkowicie sfinansowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej w ramach planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. Nowe statki powietrzne zostały zaprezentowane 14 grudnia 2018 r.

Akademickie Centrum Szkolenia Lotniczego (ACSL) weszło w intensywną fazę rozwoju. Kontynuujemy rozbudowę floty powietrznej, co znacznie zwiększy efektywność szkolenia w Lotniczej Akademii Wojskowej. Naszym celem jest wyposażenie Uczelni we wszystkie niezbędne maszyny, które usprawnią proces nauczania pilotów na dwóch lotniskach – Dęblin i Nowe Miasto nad Pilicą - powiedział Rektor–Komendant LAW gen. bryg. pil. dr Piotr Krawczyk.

Daimond DA40 to popularna maszyna z czteroosobową kabiną i nowoczesną, cyfrową awioniką. Samolot jest przeznaczony do lotów według przepisów VFR i IFR, co oznacza, że loty można wykonywać zarówno w dzień, jak i w nocy, z widocznością ziemi oraz według wskazań przyrządów.

Zainstalowane nowoczesne wyposażenie pokładowe zwiększa świadomość sytuacyjną pilota, co z kolei wpływa pozytywnie na zachowanie właściwego poziomu bezpieczeństwa lotu. Samolot posiada m.in. system antykolizyjny (Traffic Advisory System), który informuje o ruchu innych statków powietrznych. Takie rozwiązanie, ze względu na zwiększające się natężenie ruchu lotniczego jest wręcz niezbędne, zwłaszcza w przestrzeni niekontrolowanej klasy G, w której nie ma zapewnionej służby kontroli ruchu lotniczego i załoga jest zdana tylko na siebie. Maszyna posiada również inne systemy wpływające na pozom bezpieczeństwa, m.in. informujące o wyładowaniach atmosferycznych (Stormscope), czy też o uksztaltowaniu terenu (System Synthetic Vision Technology) oraz wszelkich przeszkodach znajdujących się w rejonie wykonywania lotów.

Diamond DA40 osiąga prędkość 285 km/h, a maksymalny zasięg wynosi blisko 1800 km. Zasilany jest paliwem lotniczym JET A-1, które występuje na wszystkich lotniskach kontrolowanych, a także wojskowych, co w znacznym stopniu ułatwia planowanie i wykonywanie lotów.

Dla porównania samoloty, którymi lataliśmy do tej pory, zużywają ok 50-60 litrów paliwa, natomiast samolot DA40 zużywa około 15-17 litrów paliwa na godzinę lotu. Przy grupie kilkudziesięciu szkolonych pilotów rocznie będzie to miało istotne przełożenie na redukcję kosztów szkolenia lotniczego. Dlatego też DA40 to nie tylko nowoczesny i efektywny w szkoleniu statek powietrzny, ale również oszczędność – mówi Szef Zespołu Urządzeń Symulacji Lotu, ppłk pil. Tomasz Słomczyński.

Długotrwałość lotu wynosi ponad 9 h, co jest niezwykle istotne szczególnie przy złych warunkach atmosferycznych, kiedy nie ma możliwości lądowania na lotnisku docelowym. W DA40 załoga może bezpiecznie wyczekiwać w powietrzu lub wykonać odlot na inne lotnisko.

Na poziom bezpieczeństwa wpływa także charakterystyka tego samolotu, mówiąc potocznie - jest latającym „szybowcem”, ale z silnikiem. Dzięki temu w przypadku awarii silnika załoga ma czas i możliwości, aby wybrać miejsce do bezpiecznego przyziemienia - podkreśla ppłk pil. Tomasz Słomczyński.

Śmigłowiec Robinson R44 Raven II jest czteromiejscowym lekkim helikopterem napędzanym jednym silnikiem z półsztywnymi dwoma łopatami wirnika głównego i dwułopatkowym wirnikiem ogonowym.

Te lekkie śmigłowce szkolno-treningowe w istotny sposób wpłyną na wzrost ekonomiczności, efektywności i jakości szkolenia lotniczego. Niezwykle znaczący jest fakt, iż podczas jednego lotu można szkolić aż dwóch pilotów. Studenci, obserwując lot z tylnego fotela już w trakcie jednego przelotu mogą na bieżąco wyciągać wnioski z błędów kolegi lub koleżanki. Loty na nowo zakupionych śmigłowcach i samolotach rozpoczną się  w I kwartale 2019 r.

Zakup nowych śmigłowców pozwoli wprowadzić różnorodność szkolenia w powietrzu. Do tej pory odbywało się ono na dwumiejscowym Guimbalu Cabri G2. Teraz możemy jeszcze lepiej i efektywniej wykorzystać czas przeznaczony na praktykę w powietrzu. Jest to szczególnie istotne w przelotach na inne lotniska i lądowiska, na które teraz możemy  zabrać nie jednego, a dwóch uczniów-pilotów. Ten proces nazywany jest w NATO Lesson Learned, co oznacza wdrożenie wyciągniętych wniosków i wyeliminowanie powstałych błędów, a jak wiemy nauka latania polega na ciągłym ich poprawianiu  – mówi Dowódca ACSL płk pil. Artur Kałko.

Najważniejszym zadaniem Lotniczej Akademii Wojskowej jest przygotowanie studentów wojskowych na potrzeby lotnictwa Sił Zbrojnych RP. Nowe statki powietrzne stanowią istotną inwestycję zwiększającą możliwości szkoleniowe Akademickiego Centrum Szkolenia Lotniczego.