Mija 76 lat od wybuchu Powstanie Warszawskiego. 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00 do walki przystąpiło około 40 tysięcy powstańców.
Pamięć o Powstaniu Warszawskim jest bardzo ważną częścią naszej tożsamości. 1 sierpnia to niezwykle znacząca data w krwawej historii Narodu Polskiego! Gdyby nie bohaterowie tamtych wydarzeń dzisiejsza Polska nie miałaby tak niezłomnej duszy! – podkreśla Rektor–Komendant Lotniczej Akademii Wojskowej gen. bryg. pil. dr Piotr Krawczyk.
Latem 1944 r., w obliczu zbliżającej się ze wschodu Armii Czerwonej, przywódcy Armii Krajowej podjęli decyzję o rozpoczęciu operacji „Burza”. W jej ramach planowano m.in. wyzwolenie Warszawy, aby przywitać Rosjan w odzyskanym mieście. 1 sierpnia 1944 r. rozpoczęto walkę z okupantem, a wsparcia powstańcom udzielili również lotnicy. Pomimo niechęci i sceptycyzmu dowódców alianckich, już 4 sierpnia 1944 r. cztery polskie załogi z 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych, stacjonującej nieopodal Brindisi we Włoszech, zboczyły z zaplanowanej trasy i dokonały pierwszych zrzutów nad stolicą. Wobec sukcesu misji, kilka dni później, 12 sierpnia 1944 r. do akcji wysłano już jedenaście samolotów z wymienionej 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych oraz 148 Eskadry RAF-u. Natomiast 14 sierpnia 1944 r, kiedy do działań wyznaczono załogi polskie, brytyjskie oraz południowoafrykańskie z 31 Dywizjonu SAAF (South African Air Force), po raz pierwszy większość maszyn, podczas różnych momentów całej operacji, została zestrzelona. O skali przedsięwzięcia, jak również rozmiarach niebezpieczeństwa, świadczy fakt, że z 92 samolotów wysłanych między 12 a 16 sierpnia, 20 nie powróciło do baz. Sama 1586 Eskadra do Zadań Specjalnych wykonała 34 loty na rzecz walczącej Warszawy. Skala strat sprawiła, że loty wstrzymano na kilkanaście dni, wznawiając je dopiero od 10 do 22 września 1944 r.
Presja ze strony Anglii i Stanów Zjednoczonych zmusiła Józefa Stalina do pozwolenia na lot wahadłowy samolotom amerykańskim. Zgoda na lądowanie na terenach zajętych przez Armię Czerwoną pozwalała dokonać uzupełnienia paliwa i wykonanie niezbędnych napraw. Tyle, że decyzja ta zapadła w momencie, gdy wynik walk był przesądzony. 18 września 1944 jedyny raz nad Warszawą pojawiły się amerykańskie bombowce B-17 Flying Fortress. Ze 107 bombowców, które przyleciały z Wielkiej Brytanii, zrzucono 1284 zasobniki i 557 paczek. Łącznie, w trakcie powstania warszawskiego, wykonano 186 lotów, podczas których Niemcy zestrzelili 31 maszyn alianckich. Operacja wsparcia Warszawy stała się zatem jedną z najbardziej kosztownych i dramatycznych misji lotniczych II wojny światowej.
Tradycyjnie 1 sierpnia w godzinę „W” w całej Polsce zostaną uruchomione syreny alarmowe, a poległych wszyscy uczcimy minutą ciszy!