Na wyjazd zdecydowałam się w ostatniej chwili, jednak była to jedna z lepszych decyzji, które kiedykolwiek podjęłam. Pojechałam na wymianę Erasmus+ do Koszyc na Słowacji, na kierunek lotnictwo i kosmonautyka, trzeci semestr. Koszyce były bardzo pięknym miastem; zawsze było coś nowego do zobaczenia, w centrum co rusz organizowano nowe wydarzenia. Zostałam przydzielona do akademika z pozostałymi studentami międzynarodowymi. Z góry polecam postarać się o uczelniany akademik. Mimo pobytu na obrzeżach miasta, dojazd na uczelnię oraz do centrum komunikacją miejską był prosty i komfortowy. Studiując mój kierunek, musiałam dobrać sobie przedmioty z dwóch wydziałów, które działają niemal niezależnie, co było lekkim utrudnieniem. Jak wiadomo, Słowacy nie należą do najlepiej zorganizowanych narodów, ale po pokonaniu kilku przeszkód i nieporozumień, mogłam studiować na obu wydziałach i zaliczyć wszystkie moje przedmioty. Najlepszą częścią wyjazdu było jednak poznawanie nowych kultur i języków. Trudno byłoby mi policzyć, ale zakładam że zapoznałam się z kulturami i zwyczajami ponad dziesięciu różnych narodowości. Mieliśmy zwyczaj robić duże obiady, gdzie każdy gotował narodowe dania. Największe podziękowania chciałabym złożyć zespołowi ESN - Erasmus Student Network - za organizację najlepszych eventów kulturalnych i wyjazdów, i za pomoc w integracji wszystkich studentów. Włożyli naprawdę dużo pracy w to, aby zawsze coś się działo i co tydzień braliśmy udział we wspólnych zabawach i warsztatach.